Krzysztof Domin

Krzysztof Domin ur. 1971

Kluby: Polfa Tarchomin, Polonia Warszawa, Legionovia, Impet Łajski, Grom Okunin, Wisła Jabłonna, Impet, Polonia Green Point (USA).

Krzysztof Domin jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych piłkarzy w historii AKS Impet. Przed laty dzielił swoje życie między pracą w Nowym Jorku  a czasowym pobytem w Polsce. W poszukiwaniu pracy udał się aż za ocean, bowiem w czerwcu 1999 roku wyjechał do rodziny zamieszkującej w tej amerykańskiej metropolii, gdzie znalazł zatrudnienie godząc je przez ponad rok z grą w drużynie Polonii Green Point. Trenerem tego zespołu był znany polski piłkarz Jan Domarski – autor historycznej bramki w pamiętnym meczu z Anglią na stadionie Wembley. Karierę sportową zaczynał w Polfie Tarchomin, ale tak naprawdę jest wychowankiem Polonii Warszawa. Epizod w klubie z ulicy Fleminga trwał około miesiąca, po którym to za sprawą swoich rodziców trafił do Warszawy na Konwiktorską. Przez kilka lat jego szkoleniowcem był znany z dobrych wyników w pracy z młodzieżą – Antoni Giedrys. W warszawskiej Polonii przeszedł kolejne szczeble piłkarskiego wtajemniczenia od trampkarza  do seniora. W jego przypadku o wyborze dalszej kariery zawodniczej zadziałało „prawo przekory”. W czasie nauki w legionowskiej „jedynce” chciał spróbować swoich sił w klubie z Parkowej, gdzie jeden z trenerów prowadzących grupę trampkarzy uznał, że nie da sobie rady na piłkarskim boisku. Chęć przekonania się o swojej wartości i udowodnienia niektórym znawcom futbolu nietrafności ich opinii, była determinantem jego wyboru kariery zawodniczej. Po meczu rezerw Polonii z Legionovią zaproponowano mu przejście do klubu z Parkowej. Mając dwadzieścia lat musiał zdecydować o swych piłkarskich losach i postanowił pokazać się jako zawodnik w swoim rodzinnym mieście i coś udowodnić tym, którzy go tu wcześniej nie chcieli. Grę w  Legionovii zaczynał u trenera Jana Michałowskiego a jego kolejnymi szkoleniowcami byli: Stefan Bomba, Stanisław Kralczyński i Grzegorz Woicki. Konflikt z ostatnim z tu wymienionych szkoleniowców spowodował jego odejście z klubu i kilkuletnią wędrówkę po okolicznych klubach z niższych klas. Rozpoczął ją w Impecie Łajski, skąd przeniósł się do Gromu Okunin. W 1996 roku w swoim drugim występie w barwach tego klubu doznał złamania nogi w  meczu z Mazurem Radzymin. Po przerwie spowodowanej rekonwalescencją był zawodnikiem Wisły Jabłonna, skąd ponownie trafił do Impetu. Wyjazd za Wielką Wodę zakończył pewien etap jego piłkarskiej kariery w kraju, którą kontynuował epizodycznie w barwach Impetu w czasie krótkich wypadów do ojczystego kraju. Za swe piłkarskie zalety uważa szybkość i dobrą grę głową. Najmilej wspomina mecze z Marymontem Warszawa, kiedy to grając w Legionovii trzykrotnie zaliczył piłkarski hat-trick, strzelając im po trzy bramki. Dzisiaj po latach doświadczeń czasami nachodzi go refleksja czy postąpił zasadnie odchodząc z warszawskiej Polonii. Widocznie jednak coś mu w duszy gra co powoduje, że ten piłkarski obieżyświat w poszukiwaniu swojej drogi życiowej trafił aż do Nowego Jorku. Amator szybkiej jazdy samochodem i miłośnik dobrej muzyki swój kolejny krótki pobyt w kraju zaakcentował udziałem w kilku meczach w zespole Impetu. Na szczególne uznanie zasługuje jego strzelecki wyczyn z 15 czerwca 2008 roku w rozegranym w Łajskach meczu Impetu z Płomieniem Nuna, w którym aż 8 razy umieścił piłkę w bramce rywali a gospodarze wygrali w rekordowym stosunku 14-0!

 

Oceń ten post